Sylveco - hibiskusowy tonik do twarzy
17:42:00
O marce Sylveco już od bardzo dawna jest głośno. Skuszona pozytywnymi opiniami o ich produktach postanowiłam kupić ich słynny hibiskusowy tonik do twarzy.
Hypoalergiczny, delikatny tonik do twarzy, z ekstraktami hibiskusa i aloesu o działaniu ochronnym, rewitalizującym i wzmacniającym, przeznaczony do każdego rodzaju cery. Dzięki dużej zawartości składników nawilżających, skutecznie zabezpiecza skórę przed utratą wilgoci, zapewniając jej odpowiedni poziom nawodnienia. Tonik o lekkiej żelowej formule odświeża i zmiękcza, łagodzi podrażnienia. Uzupełnia demakijaż, może być stosowany wielokrotnie w ciągu dnia na twarz, szyję i dekolt. Pozostawia skórę wyraźnie czystą i promienną, przygotowując ją do dalszych etapów pielęgnacji. Przebadany dermatologicznie.
Produkt znajduje się w 150 ml buteleczce wykonanej z ciemnego plastiku. Zamykanie jest typowe na klik, które trzyma bardzo mocno. Opakowanie jest dość proste, czytelne. Znajdują się na nim wszystkie najpotrzebniejsze informacje.
Tonik ma lekko żelową konsystencję o brunatnym zabarwieniu. Bałam się, że gęstsza konsystencja będzie spływać z wacika ale spokojnie się w niego wchłania. Zapach kosmetyku jest bardzo delikatny, wręcz niewyczuwalny. Tak więc nie podrażni wrażliwych osób.
Skład
Woda, Ekstrakt z hibiskusa, Gliceryna, Ksylitol, Panthenol, Ekstrakt z aloesu, Glukozyd kokosowy, Alkohol benzylowy, Guma ksantanowa, Kwas fitowy, Kwas dehydrooctowy
Toniku używałam zarówno rano jak i wieczorem. Producent zapewnia o działaniu nawilżającym niestety ja tego nawilżenia u siebie nie zauważyłam. Oczywiście po jego zastosowaniu nie odczuwałam uczucia ściągania ale czułam, że skóra potrzebuje kremu. Tonik idealnie odświeżał skórkę oraz łagodził podrażnienia. Po jego użyciu na skórze przez krótki czas wyczuwalna była lepka warstwa. Po całkowitym wchłonięciu skóra stawała się miękka i delikatna. Tonik doskonale nadał się również do demakijażu. Bez problemu zmywał tusz oraz podkład. Cena za 150 ml wynosi ok 17 zł. Starczył mi na długo dzięki gęstszej konsystencji.
Jak u Was sprawdzają się kosmetyki Sylveco ?
Pozdrawiam !!
21 KOMENTARZY
Kurcze nie lubię lepkiej warstwy dobrze, że szybko znika <3
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię tego efektu:/
UsuńNigdy nicn ie miałem z sylveco, jedynie probki, ich kremy są dla mnie zbyt ciężkie :(
OdpowiedzUsuńIch kremów jeszcze nie miałam okazji stosować
UsuńJeszcze nie miałam nic z Sylveco :)
OdpowiedzUsuńSylveco lubię, ale ten tonik mnie nie zachwycił ;/ Jednak dam mu drugą szansę ;)
OdpowiedzUsuńJa na początku stosowania miałam podobnie ale z czasem było już lepiej ;) Wiadomo nie każdemu zawsze będzie to samo pasować ;),
UsuńU mnie czeka on na użycie :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym go wypróbowałam :o)
OdpowiedzUsuńNie znam tego toniku. Obecnie testuję lipowy płyn micelarny, bardzo lubię krem pod oczy tej marki :)
OdpowiedzUsuńKremy pod oczy bardzo lubię. Będę musiała się zaopatrzyć w jakiś...możę skusze się na ich kremik ;)
UsuńNie miałam ich kosmetyków, ale bardzo kuszą :) Nie miałam nigdy tej formy toniku, zawsze bardziej płynne
OdpowiedzUsuńMam szampon do włosów tymiankowy, ale czeka w kolejce :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie zapach tego szamponu.
UsuńNiedawno go zdenkowałam i już za nim tęsknię ;)
OdpowiedzUsuńToniku nie miałam, ale muszę w końcu wziąć się za peeling, który zalega w szafce :D
OdpowiedzUsuńO widzisz, a ja jakoś za nim nie przepadam..może przez to, że nie lubię ziołowych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o nim wiele i sama już nie wiem czy się na niego skusić czy nie. Ostatnio balsam myjący tej firmy kompletnie się u mnie nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńNo niestety tak to już jest, że jednym kosmetyk się sprawdzi a innym zaszkodzi...
UsuńWczoraj do mnie przyszedł wraz z innymi super kosmetykami :D Jeszcze go nie używałam ale mam nadzieje że spisze się tak dobrze jak u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńkurcze, a ja nie miałam jeszcze nic z tej firmy!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. Spodobało Ci się na moim blogu?? Jeżeli tak, to zapraszam do grona obserwatorów.
ZAPRASZAM PONOWNIE :)
NIE LINKUJ SIEBIE W KOMENTARZU. Na pewno Ciebie odwiedzę :)