YANKEE CANDLE - Pink Sands

20:02:00

Dzisiaj pora no post zapachowy, których na moim blogu zdecydowanie brakuje. Pogoda nam nie dopisuje, jest szaro, buro i ponuro dla tego te jesienne brzydkie dni umilam sobie słodko pachnącym woskiem Pink Sands.



Pink Sands to wosk pochodzący z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle. Miesza on w sobie aromaty cytrusów, słodkich kwiatów oraz wanilii. Jest to taki mały różowy cukiereczek.

Miałam na niego wielką ochotę czytając recenzje na jego temat. I wkońcu jest u mnie. Jest to typowy ciepły słodki zapach, który ma wyczuwalne pudrowe aromaty. Wosk należy do tych delikatnych, które lubią się bardzo kruszyć a co za tym idzie szybko się topi. Dzieki temu w krótkim czasie zapach wypełnia całe pomieszczenie.


 "Na surowo" wosk pachnie bardzo subtelnie, słodko i delikatnie. Zdecydowanie wyczuwam wtedy cytrusy oraz kwiaty. Gdy wosk zaczyna się topić dostaje kopa i wtedy pokazuje swoją moc. Aromaty cytrusów oraz wanilii stają się słabsze natomiast na pierwszy plan wybija się brdzo intensywny, słodki i pudrowy zapach kwiatów. Ja niestety nie mogłam przy nim długo wysiedzieć, dla tego następnym razem muszę dać go odrobinkę mniej do kominka a wtedy będę mogła cieszyć się jego aromatem dłużej.


Muszę przyznać, że w tym małym cukiereczku drzemie ogromna siła zapachu. Gasząc go wieczorem jeszcze rano były wyczuwalne kwiatowe aromaty w pokoju. Zapach jest intensywny dla tego musimy sobie dozować ilość wosku. W opakowaniu pachnie słodko, delikatnie a po odpaleniu zaczynamy wyczuwać intensywne nuty słodko-pudrowych kwiatów. Zapach jest bardzo przyjemny i idealnie umila jesienne wieczory. Wosk możemy zakupić na Goodies.pl.

Jakim  zapachem Wy umilacie sobie jesienne wieczory?

Pozdrawiam !!

17 KOMENTARZY

  1. Ja z racji małego mieszkania nie palę wosków - duszą mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje klimaty zapachowe, muszę go zakupić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niedługo kupię, bo mam nadzieję zaopatrzyć się w listopadzie w spory zapach wosków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Listopad to początek sezonu woskowego, przynajmniej u mnie ;)

      Usuń
  4. Tak poza tematem to masz świetny kominek. Taki nowoczesny :)
    Ale wosku tego nigdy nie miałam :)

    I am Journalist

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie przez swoją moc nie przypadł mi do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam ten zapach, mogłabym mieć go w formie dużej świeczki :D

    OdpowiedzUsuń
  7. ahhh, taki cukiereczek to ja poproszę :) U mnie dziś pachnie Kwiatem Wiśni :D
    aaa jeszcze coś....piękny masz kominek !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana kominek ma z 10 lat...stary ale wciąż na chodzie ;)

      Usuń
  8. Jeden z moich pierwszych wosków - miło go wspominam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. mały różowy cukiereczek powiadasz... chyba go chcę ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. śliczny kominek, dla mnie ta intensywność jest super. właśnie przypomniałam sobie ten wosk, mam jeszcze odrobinę

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. Spodobało Ci się na moim blogu?? Jeżeli tak, to zapraszam do grona obserwatorów.

ZAPRASZAM PONOWNIE :)

NIE LINKUJ SIEBIE W KOMENTARZU. Na pewno Ciebie odwiedzę :)

ETYKIETY