LAMBRE Mascara Long Lash
19:43:00
Uwielbiam testować tusze do rzęs i nie ukrywam mam ich w swojej kolekcji dość trochę. Wśród swoich zdobyczy mam te tusze, do których chętnie wracam i te, których nigdy bym nie poleciła. Z tuszem firmy LAMBRE spotykam się po raz pierwszy. Czy to była miłość od pierwszego użycia?? Zapraszam do dalszej części...
Od producenta
Tusz wydłużajaco-podkrecający
Specjalna receptura tuszu zawiera substancje, które odżywiają i poprawiają wygląd rzęs. Skoncentrowane pigmenty dokładnie pokrywają je nasyconym, czarnym kolorem, a wosk pszczeli gwarantuje skuteczną pielęgnację. Powlekająca i modelująca formuła wzmacnia przyleganie maskary oraz potęguje efekt końcowy makijażu.
Składniki receptury:
- wosk pszczeli
- wosk Carnauba
- Orgasol
- wyjątkowe, intensywne pigmenty
Wyjątkowa unikalna szczoteczka
- doskonale rozdziela rzęsy
- równomiernie pokrywa każdą z nich tuszem - nawet te najkrótsze (z jednej strony włosie dłuższe i cieńsze, a z drugiej grubsze, ale krótkie)
- daje ekstremalną długość
- odkręca uwodzicielsko rzęsy, jak zalotka
( źródło: https://crm.lambre.eu/shop.html )
Tusz znajduje się w eleganckim, prostym złotym opakowaniu o pojemności 9 ml. Szczoteczka jest silikonowa, delikatnie wygięta. Posiada krótsze oraz dłuższe włoski, dzięki takiej "kompozycji" mamy pewność, że nawet najkrótsze rzęsy zostaną pokryte tuszem. Tusz pachnie bardzo delikatnie a dzięki szczelnemu opakowaniu nie grozi nam przedwczesne wyschnięcie.
Przy pierwszym użyciu troszkę nieudolnie nałożyłam tusz i pobrudziłam sobie całą powiekę, przypuszczam, że jest to wina wygiętej szczoteczki ( pierwszy raz mam taką w swojej kolekcji ;) ). Przy kolejnych nakładaniach było już tylko lepiej. Szczoteczka nabiera odpowiednią ilość tuszu. Jedna warstwa daje bardzo ładny naturalny efekt, rzęsy są widocznie podkręcone i wydłużone. Przy kolejnej warstwie tusz trzeba nakładać bardzo ostrożnie ponieważ ma on tendencję do sklejania rzęs.
Po 12 godzinach ( tak, udało mi się tyle godzin utrzymać go na rzęsach ) w upalny dzień tusz trzymał się dalej na rzęsach. W przybliżeniu zauważyłam, że lekko odbił się na górnej powiece ale było to słabo widocznie. Nie zauważyłam kruszenia się tuszu. Kolor tuszu jest bardzo intensywny, głęboki.
Podsumowując tusz jest godny polecenia. Przy 12 godzinnym testowaniu w upalny dzień poradził sobie bardzo dobrze. Tusz się nie osypał a jedynie lekko odbił na górnej powiece, ma on piękny głęboki czarny kolor, który bardzo fajnie podbija tęczówkę. Dzięki wygiętej szczoteczce, która posiada krótsze i dłuższe włoski, mamy pewność, że nawet najkrótsze rzęsy zostaną pokryte tuszem. Warto również dodać, że tusz nie należy do tych najdroższych. Za 9 ml produktu na stronie LAMBRE zapłacimy jedyne 18,90 zł.
Jeżeli chcecie zapoznać się z asortymentem firmy zapraszam Was na ich stronę.
Znacie produkty tej firmy? ? Jak się u Was sprawdzają i co o nich sądzicie ??
Pozdrawiam !!!
19 KOMENTARZY
Świetny kosmetyk, dobrze, że długo się trzyma :)
OdpowiedzUsuńhttp://nikolaobecna.blogspot.com/
pierwszy raz słyszę o tym tuszu, ale wygląda bardzo zachęcająco! chyba wypróbuję :))
OdpowiedzUsuńhttp://proteinka.blogspot.com/
hmmm efekt taki trochę dzienny :)
OdpowiedzUsuńTaki jaki lubię :)
UsuńZa tak fajny skład to bardzo fajna cena :)
OdpowiedzUsuńhttp://typical-writers.blogspot.com/
całkiem ładny efekt i podoba mi się sama szczoteczka.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się taki delikatny efekt na rzęsach, cena też nie wysoka a wizualnie opakowanie bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam go wcześniej :) Nawet fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńEfekt jak dla mnie bez szału.Mnie akurat ta firma bardzo rozczarowała ;(
OdpowiedzUsuńEfekt całkiem niezły.Jednak nie słyszałam o tym tuszu nigdy:(
OdpowiedzUsuńEfekt fajny, taki naturalny- lubię takie :)
OdpowiedzUsuńWygląda jak wysokopółkowy, drogi tusz a tu takie zaskoczenie ;)
OdpowiedzUsuńnie znam kolorówki tej marki...
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ekskluzywnie :)
OdpowiedzUsuńA co byś powiedziała na przetestowanie tuszu z innej firmy - L'Oreal False Lash Wings Sculpt? Dużo słyszałam o nim dobrego, jeszcze nie używałam, przymierzam się do zakupu, ale dużo różnych rzeczy jest na rynku. Generalnie jestem przywiązana do marki, ale nie lubię eksperymentować.
OdpowiedzUsuńNiestety, ja nie znam tego tuszu. Czasami warto eksperymentować by odkryć nowość, która może być lepsza od poprzednika. Jak nie spróbujesz wtedy się nie dowiesz ;)
UsuńHehe, Ola, masz rację. To ja już nie dopytuję, tylko kupuję ;) Jakbyś była ciekawa efektów, to zawsze mogę Ci o nim parę słów powiedzieć. Jak już przetestuję.
OdpowiedzUsuńKróliczka to napisz jak się sprawdził bo też miałam ochotę go kupić tylko boję się że tej szczoteczki nie ogarnę
OdpowiedzUsuńprawie wszytskie swoje ulubione kosmetyki mam z zaryzykowania kupna nowosci ;] widziałam ten tusz w drogerii teraz na promocji, dziewczyny brały az się kurzyło ;]
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. Spodobało Ci się na moim blogu?? Jeżeli tak, to zapraszam do grona obserwatorów.
ZAPRASZAM PONOWNIE :)
NIE LINKUJ SIEBIE W KOMENTARZU. Na pewno Ciebie odwiedzę :)