PHARMACERIS SEBO-ALMOND PEEL - KREM PEELINGUJĄCY I STOPIEŃ ZŁUSZCZANIA
10:43:00
Jestem posiadaczką skóry mieszanej, a jak wiemy taki rodzaj skóry wymaga od nas regularnego złuszczania. Dlatego w mojej pielęgnacji kluczową rolę odgrywają preparaty, które wspomagają proces usuwania martwego naskórka. Dzisiaj przedstawiam Wam jeden z nich, czyli PHARMACERIS Sebo-Almond Peel 5% kwasu migdałowego, krótko mówiąc krem na noc I stopniem złuszczania, który otrzymałam od Klubu Ekspertek Ofeminin.
Krem działa przeciwtrądzikowo i regulująco na wydzielanie sebum likwidując istniejące zmiany trądzikowe oraz ogranicza powstawanie nowych niedoskonałości.
Kwas migdałowy delikatnie złuszcza martwe komórki naskórka odblokowując pory i łagodząc zmiany trądzikowe. Umożliwia jednocześnie głębszą penetrację w głąb skóry ekstraktu z cytryny, który działa rozjaśniająco i wygładzająco. Synergiczne działanie składników aktywnych sprawia, że krem doskonale wygładza skórę, zmniejsza widoczność porów i ujednolica jej koloryt.
Produkt może być stosowany samodzielnie lub dla lepszego efektu złuszczania w dwu-stopniowej kuracji z kremem SEBO–ALMOND PEEL 10%
# HIPOALERGICZNY
# WYSOKA TOLERANCJA I SKUTECZNOŚĆ
# PRZEBADANO DERMATOLOGICZNIE
Produkt otrzymujemy w plastikowym opakowaniu, które wyposażone jest w pompkę typu air-less. Jest to jedna z najwygodniejszych i najbardziej higienicznych dla mnie form aplikacji kremu. Szata graficzna opakowania jest delikatna, schludna i przyjemna dla oka. Posiada charakterystyczne dla tej linii produktów biało-zielone barwy. Krem dodatkowo zapakowany jest w kartonik, w którym znajduje się ulotka dostarczająca nam niezbędnych informacji.
Krem posiada dość lekką konsystencję, która po aplikacji przez chwilę pozostawia po sobie lepką warstwę. Nie przeszkadza mi to w kremach, które stosuję na noc. Zapach kremu jest bardzo lekki, świeży, kremowy i delikatnie kwaśny - polubiłam się z nim.
Działanie kremu oceniam bardzo dobrze. Już po tygodniu stosowania moje pory zostały widocznie odblokowane, a skóra stawała się wygładzona. Wyraźnie zauważalne było łuszczenie się skóry, nie był to jednak mocny efekt. Dobry peeling radził sobie z tym idealnie. Produkt stosuję już jakiś czas, dlatego mogę wypowiedzieć się nieco więcej o jego długoterminowym działaniu. Zdecydowanie suche skórki zniknęły, a podskórne krostki przestały się pojawiać, wykwity, które już powstały zaczęły się szybciej goić. Nie mam również większego problemu z nadmiarem sebum. Jeśli dopiero zaczynacie swoją przygodę z kwasami, to uważam, że krem Pharmaceris jest godny uwagi.
Produkt zakupić możecie w aptekach, oraz na stronie producenta w cenie około 40 zł za 50 ml. Obecnie trwa na niego promocja - 31,92 zł.
Stosujecie kremy peelingujące? Jakie są wasze wrażenia po stosowaniu takich produktów?
Pozdrawiam:)