­

SIERPNIOWE PRZESYŁKI

16:05:00


Jak ten czas szybko leci. Dokładnie miesiąc temu wstawiałam post z lipcowymi przesyłkami, a tutaj już przyszła pora na pokazanie Wam przesyłek, które otrzymałam w sierpniu. Wszystkie przesyłki opierają się głównie na kosmetykach pielęgnacyjnych. O jednych już mogliście czytać na moim blogu, a o innych dopiero napiszę. 
Oto co otrzymałam w sierpniu....


Po raz drugi udało mi się zostać Ambasadorką Le Petit Marseillais. Tym razem w paczce znalazły się trzy produkty pod prysznic, żel, balsam oraz krem. O tych kosmetykach mogliście już przeczytać wpis na moim blogu


Kolejna przesyłka była od firmy Victoria Vynn. Jest to kontynuacja współpracy. Tym razem otrzymałam trzy iście jesienne odcienie, bazę która nie wymaga matowienia płytki oraz  top, który nie wymaga spiłowania przed usuwaniem hybryd. W paczce znalazła się również mata sylikonowa - bardzo przydatny gadżet. O tych produktach również czytaliście na blogu


Rapid White - paski wybielające zęby. Udało mi się je wygrać w konkursie organizowanym na blogu Dobre Dla Urody. Zadaniem było udzielenie odpowiedzi na pytanie "W jakich sytuacjach uśmiech pomógł Ci oczarować innych?" Los się do mnie uśmiechnął i zajęłam jedne z trzech miejsc na podium ;)


Portal Uroda i Zdrowie jakiś czas temu organizowało nabór 50 blogerek w celu przetestowania pasty wybielającej marki Biała Perła. Zostałam jedną z testerek. O efektach niebawem przeczytacie na blogu.

  
Udało mi się dostać do klubu marki Elfa Pharm, dzięki temu otrzymałam przesyłkę pełną wspaniałych kosmetyków. Jako gadżet otrzymałam solidną, płucienną torbę - jest idealna na zakupy. O dwóch produktach z tej gromadki mogliście już czytać na moim blogu, nawilżający balsam do ciała z ekstraktem z aloesu z linii O'Herbal oraz odmładzający krem do rąk i paznokci Vis Plantis.


Kolejna przesyłka jest dla mnie zupełną nowością. Od firmy Mincer Pharm, która do tej pory była mi nieznana, otrzymałam serum, krem pod oczy oraz krem do nawilżającej mikrodermabrazji. Muszę przyznać, że te produkty bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. Z wielką ochotą i ciekawością zabrałam się za ich testowanie.


Tutaj pewnie Was zaskoczę. Na moim blogu bardzo rzadko pojawiają się posty, które dotyczą czegoś innego niż kosmetyków. Jakiś czas temu zgłosiła się do mnie firma Veera z propozycją współpracy. Bardzo zainteresowały mnie ich produkty, a to dlatego, że są one przeznaczone dla osób narażonych na żylaki. Jak tylko pogoda pozwoli na zastosowanie rajstop, post pojawi się na blogu.


A na koniec jak zwykle pudełko ShinyBox. Tym razem box był wspaniały. Jestem z niego bardzo zadowolona i korzystam ze wszystkich produktów. Najmniej jednak do gustu przypadła mi ekspresowa odżywka z Joanny, która ma bardzo chemiczny i sztuczny zapach. Jedna z Was napisała, że wyczuwa w niej alkohol - zgadzam się.

Pozdrawiam :)

ETYKIETY