RESIBO - POGROMCA MAKIJAŻU | OLEJEK DO DEMAKIJAŻU
08:30:00
Demakijaż jest bardzo ważną częścią w pielęgnacji twarzy. Dlatego szukam kosmetyków, które dadzą mi satysfakcję, oraz 100% pewności, że demakijaż jest wykonany dokładnie. Bardzo często unikałam produktów na bazie olei, wynika to z tego, iż moja skóra jest bardzo kapryśna i lubi się zapychać. Mimo to przełamałam swoje obawy i postanowiłam przetestować kosmetyk, który moim zdaniem zalicza się do grona bardzo popularnych i lubianych. Mowa tutaj o Olejku Do Demakijażu marki RESIBO.
RESIBO to nasza rodzima marka. Zajmuje się ona produkcją kosmetyków, których skład jest naturalny i bezpieczny dla skóry. Są one wegańskie, biodegradowalne i wszechstronne. Produkty Resibo są naturalne w ponad 96%. Aktualnie seria składa się z jedenastu kosmetyków. Więcej informacji o marce znajdziecie TUTAJ.
Olejek doskonale oczyszcza skórę twarzy. Dlaczego? Ponieważ oleje najlepiej rozpuszczają inne oleje, czyli sebum, a także produkty do makijażu i zanieczyszczenia. Natomiast specjalne włókno ściereczki dokładnie je pochłania i usuwa.
Markę charakteryzują bardzo ładne i oryginalne opakowania. Olejek sprzedawany jest w kartonowej tubie. Wewnątrz niej znajduje się olejek, który zamknięty jest w opakowaniu z pompką - moja ulubiona forma dozowania kosmetyków. Nie brudzi opakowania z kosmetykiem, jak i nie pryska na wszystkie strony jak atomizer. Oprócz olejku w środku znajdowała się także ściereczka, która wykonana jest ze specjalnych mikrowłókien. Ściereczka jest miękka i delikatna dla skóry. Jest ona wielokrotnego użytku. Po każdym demakijażu czyszczę ściereczkę specjalnym mydełkiem odplamiającym (do kupienia w każdym Rossmannie), wszystko schodzi idealnie. Po wyschnięciu szmatka jest jak nowa i gotowa do ponownego użycia.
Olejek, jak sama nazwa mówi, ma oleistą, lekko płynną konsystencję o żółtawym zabarwieniu. Produkt aplikuję dłońmi na lekko zwilżoną skórę i wykonuję dokładny masaż, a przy okazji demakijaż. Zapach olejku jest dość specyficzny. Jedni wyczuwają w nim cytrusowe aromaty, mi kojarzy się on nieco z rybim zapachem olejku z Isany, jednak nie przeszkadza mi to - liczy się efekt, a z niego jestem bardzo zadowolona.
Skład: Linum Usitatissimum Seed Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Crambe Abyssinica Seed Oil, Persea Gratissima Oil, Tocopherol, Leptospermum Scoparium Branch/Leaf Oil, Parfum, Limonene
Czy jestem zadowolona z demakijażu tym produktem? Bardzo! Olejek można aplikować na dwa sposoby. Albo na suchą, albo na mokrą skórę. Ja preferuję ten drugi sposób. Na zwilżoną skórę aplikuję dwie pompki olejku i wykonuję dokładny masaż twarzy oraz oczu. Następnie kładę na twarz, dołączoną do olejku, zwilżoną w ciepłej wodzie ściereczkę. Przyciskam ją delikatnie do twarzy, po czym ścieram olejek wraz z makijażem. Skóra po takiej czynności jest bardzo dobrze oczyszczona, ale również nawilżona i pozbawiona efektu ściągania. Olejek radzi sobie nawet z wodoodpornym makijażem. Nie przypuszczałam, że będę tak zadowolona z produktu do pielęgnacji twarzy, który jest olejkiem. Produkt nie wywołał u mnie żadnego podrażnienia, a co ważne nie zapchał mojej skóry.
Kosmetyk ten do nabycia jest na stronie Resibo w cenie 59, 00 zł / 150 ml.
Znacie kosmetyki marki Resibo?
Pozdrawiam!
0 KOMENTARZY
Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. Spodobało Ci się na moim blogu?? Jeżeli tak, to zapraszam do grona obserwatorów.
ZAPRASZAM PONOWNIE :)
NIE LINKUJ SIEBIE W KOMENTARZU. Na pewno Ciebie odwiedzę :)