NOWOŚCI KOSMETYCZNE
12:35:00
O kosmetykach, które kupuję oraz dostaję do testu, na bieżąco informuję Was na moim Instagramie. Mam jednak tę świadomość, że nie każdy tam zagląda. Jako, że ostatnio nowych kosmetycznych dość sporo się uzbierało, postanowiłam zaprezentować je w dzisiejszym poście. O niektórych kosmetykach mogliście już przeczytać na blogu, a niektóre są w trakcie testowania.
Lily Lolo, to już dobrze znana marka kosmetyków mineralnych. Cieszę się, że będę mogła się z nimi bliżej poznać tym bardziej, że lato u nas w pełni, dlatego chciałabym na ten czas odejść od ciężkich podkładów na rzecz lekkich minerałów.
Marka Swiss Image od dłuższego czasu dba o kondycję moich włosów. O produktach dla włosów blond mogliście już czytać na moim blogu (post tutaj). W trakcie testów są nowości z serii Volume, o których już niebawem napiszę. Przypominam również o trwającym konkursie, gdzie do wygrania są dowolnie wybrane przez Was szampon oraz odżywka. Szczegóły znajdziecie TUTAJ.
Equilibra, bardzo lubiana przeze mnie marka. Brałam ostatnio udział w konkursie zorganizowanym przez markę, w którym do wygrania był zestaw kosmetyków, a kilka blogów zostało poproszonych o współpracę - między innymi również i ja. Paradoks jest taki, że już z nimi od dawna współpracuję. Do testów otrzymałam szampon oraz odżywkę, który już bardzo dobrze znam, ponieważ otrzymałam go kilka miesięcy temu. Ma jednak nieco zmienioną szatę graficzną.
Maseczki...Kto ich nie kocha? Nie ma chyba takiej osoby na świecie. Jestem od nich uzależniona i zawsze muszę je mieć w zapasie. Ostatnio pokochałam te w płachcie z motywem zwierzęcym, są słodkie i śmieszne. Z pewnością zostaniecie zasypani postami o maseczkach.
Małe zakupy dokonane zarówno w drogerii internetowej jak i stacjonarnie. Szykuje dla Was post o pielęgnacji dłoni. Wspominałam Wam też, że na blogu pojawi się wpis z wakacyjnymi zdobieniami paznokci. Nie wykonałabym go bez podstawowych narzędzi, czyli białego lakieru, który jest niezbędny by podbić neonowe kolory, oraz precyzyjnego pędzelka do zdobień marki Semilac 001. Przy okazji skusiłam się na klasykę, czyli odcień 004.
Skoro szykuję dla Was post o mojej pielęgnacji dłoni, to nie mogło zabraknąć również wpisu o pielęgnacji stóp. Będzie to post dotyczący stóp z problemem pękających pięt. Na potrzeby wpisu zamówiłam dwie maseczki marki Bielenda, których jeszcze nie używałam. Będąc na pedicure, kosmetyczka poleciła mi maść Dernilan oraz maskę do stóp marki Bielenda. O maści z pewnością powstanie osobny wpis.
Kolejne produkty do pielęgnacji włosów. Mój mąż się śmieje, że tych produktów mam więcej niż kosmetyków kolorowych. Te od marki Garnier otrzymałam do testów dzięki portalowi Ofeminin. Mam, co do tych produktów mieszane uczucia. Bardzo mi się podobają, ale jest w nich coś, co mi nie do końca odpowiada.
Dzięki marce Tess mogłam poznać wspaniałą piankę do mycia twarzy oraz demakijażu - mój ulubieniec, oraz bardzo fajny żel do higieny intymnej. O obu produktach na blogu pojawił się wpis (PIANKA, ŻEL)
Na koniec zostawiłam markę Nivea. Dzięki temu, że należę do Klubu Przyjaciółek, do testów otrzymałam Lekki krem przeciwzmarszczkowy, który był cudownie zapakowany. O tym wszystkim możecie przeczytać TUTAJ. Natomiast Nawilżający balsam do opalania, to świeżutki prezent, który otrzymałam wczoraj. Za oknem upał, to idealny moment na testy tego balsamu.
Znacie któreś z tych produktów? Co o nich sądzicie?
Pozdrawiam!
21 KOMENTARZY
same fantastyczne nowości z Lily Lolo, na czele, uwielbiam tą markę :)
OdpowiedzUsuńNajciekawsze produkty z Lily Lolo ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie ;)
UsuńWidzę ocznik to chcę!
OdpowiedzUsuńGwarancja działania ;)
UsuńMaseczki w płachcie robią ostatnio furorę ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
Usuńwszystkie te produkty bym z checia testowala :D ta aloesowa seria mnie szczegolnie kusi :D
OdpowiedzUsuńJest bardzo fajna :)
UsuńOba produkty z marki Tess polubiłam, mój zestaw Garniera jest dobry jestem zadowolona ale też ma trochę wad :)
OdpowiedzUsuńZ Garniera też jestem zadowolona, jednak nie do końca jest to, to czego oczekiwałam :/
UsuńLily Lolo bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Lily Lolo :D
OdpowiedzUsuńkosmetyki mineralne są mi obce, żałuję, może kiedyś będę miała okazję je poznać
OdpowiedzUsuńNa pewno :)
UsuńBalsam od Nivea mam i ja ❤ akurat się przyda! :)
OdpowiedzUsuńZgadza się, pogoda idealna na opalanko :)
Usuńja z tej serii garniera lubie tylko odzywke do wlosow:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie zapoznałam się z marką Lili Lolo... Ciekawa jestem , czy warto :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej mnie kuszą właśnie produkty Lily Lolo. Na lato minerały to zbawienie ;)
OdpowiedzUsuńNajbardziej mnie interesują te produkty z Lily Lolo, więc będę z niecierpliwością wypatrywać Twojego wpisu na ich temat.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. Spodobało Ci się na moim blogu?? Jeżeli tak, to zapraszam do grona obserwatorów.
ZAPRASZAM PONOWNIE :)
NIE LINKUJ SIEBIE W KOMENTARZU. Na pewno Ciebie odwiedzę :)