Swój powrót na bloga i instagrama zaczęłam dość intensywnie, bo od spotkania blogerek.....To jest to czego potrzebowałam - spotkania z osobami, z którymi przez ostatnie dwa lata mogłam kontaktować sie tylko internetowo. Było skromnie, było miło oraz w wąskim i dobrze znanym towarzystwie. Nie będę tutaj wiele opisywać, bo też nie ma czego - nie było żadnych prezentacji, wystąpień i przemówień.....To był czas tylko dla nas.
W spotkaniu udział brały:
Spotkałyśmy się w dobrze nam znanym miejscu Karczma Kassandra. Zawsze byłyśmy zadowolone z tego miejsca, klimatu, jedzonka i obsługi, ale tym razem muszę ponarzekać. Niestety obsługa i jedzenie tego dnia nie było godne pochwały. Mimo to w oczekiwaniu na jedzenie mogłyśmy w spokoju ze sobą porozmawiać, powspominać a także zmotywować siebie do dalszego działania. Spotkanie zaczęłam organizować dużo wcześniej, przed tym wszystkim co zaczęło sie dziać u naszych sąsiadów.....Wielu z nas ta sytuacja bardzo martwi i dobija, ale musimy jakoś żyć. Każdy pomaga na swój sposób, zbiórki, wpłaty itp, ale nasze życie toczy się dalej. Takie spotkania pomagają nam oderwać sie od tych ciężkich czasów.
Po jedzeniu i pogaduchach przyszła pora na wręczenie skromnych upominków. Szczerze cieszę się, że nie jest tego dużo. Mamy mało, ale konkretne produkty, które są praktyczne i każda z nas będzie w stanie je zużyć i wyrazić rzetelną opinię - a właśnie o to chodzi :)
Marka wręczyła nam zestaw z serii Microbiome Pro Care, w którym znajdowało się Mikrobiotyczne serum kojąco wzmacniające oraz Mikrobiotyczny krem kojąco-nawilżający. Cała seria ma działanie silnie kojące. Jej głównym celem jest wzmacnianie skóry, łagodzenie, nawilżenie, regeneracja oraz wspieranie odbudowy i utrzymania zdrowego mikrobiomu.
W mojej paczce nzalazł się Algotonic, czyli bogaty tonik do twarzy o działaniu odżywczym i nawilżającym oraz Algopure delikatny peeling-maska enzymatyczna o działaniu oczyszczającym i wygładzającym. Kosmetyków tej marki jeszcze nie miałam okazji używać także jestem bardzo ciekawa jak sie sprawdzą.
Marka przekzała nam kosmetyki do pielęgnacji twarzy. W zestawie znalazła się rumiankowa esencja micelarna, czyli nic innego jak naturalny, łagodny płyn do demakijażu. Kolejny kosmetyk to mazidło odżywczo kojące - gęsty krem o struktórze lekkiej pianki - wykazuje działanie między innymi nawilżające, odżyczwcze czy regenerujące. Ostatni kosmetyk tej marki to micelarny krem pod oczy o lekkiej konsystencji - łagodzi podrażnienia, nawilża, wyrównuje koloryt skóry.
Marka podarowała nam pięknie zapakowany zestaw, w którym znalał się lekki szampon wzmacniający awokado & żurawia, który przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji włosów średnioporowatych. Kolejnym kosmetykiem jest kremowo-żelowa maka awokado&żurawina - tutaj zdecydowanie należy sie duży plus za opakowanie, które zostało wyposażone w wygodną w użyciu pompkę. Produkty pachną delikatnie, ale bardzo ładnie. Dodatkowo w paczce znalazła sie herbatka, która rozgrzeje nas w jeszcze zimne wieczory :)
To marka specjalizująca się w zapachach. Otrzymałam wodę perfumowaną Temptation - ładny delikatnie słodki, ale nie nachalny kwiatowy zapach. Idealnie sprawdzi się w wiosenne i letnie dni. Dodatkowo w paczce znalazł się długopis, zapachy samochodowe, mini ręcznik oraz mini zapach Vestito również bardzo ciekawy i świeży.
To mała polska marka, która swoją przygodę zaczęła od wytwarzania miodu. Teraz tworzy cudowne świece z wosku pszczelego, którą otrzymałam na spotkaniu. Pięknie i delikatnie pachnie miodem- cudo. Polecam zapoznac się z asortymentem marki - w ich ofercie pokazały się już wielkanocne klimaty.
Dziękuję dziewczynom za spotkanie (po latach) oraz sponsorom za chęć przekazania upominków :)
Do zobaczenia w kolejnym wpisie :)