Le Petit Marseillais - Pielęgnujący Olejek do mycia - ODŻYWIANIE. Olejek z Orzechów Laskowych & Mleczko Pszczele
22:29:00
Jakiś czas temu Portal Ambasadorek Le Petit Marseillais wybierał grupę osób, które miały okazję otrzymać produkty do przetestowania. Szczęście się do mnie uśmiechnęło, i w gronie tych osób znalazłam się również ja. W pięknie zapakowanej paczce otrzymałam krem do rąk, który miałam okazję już wcześniej przetestować ( pisałam o nim TUTAJ, teraz posiada nową szatę graficzną ) oraz nowość, jeden z pielęgnacyjnych olejków pod prysznic. Do mnie trafił olejek z orzechów laskowych & mleczko pszczele. To właśnie jemu poświęcę dzisiejszy post.
Od producenta
Le Petit Marseillais Olejek z Orzechów Laskowych i Mleczko Pszczele nie tylko oczyszcza skórę, ale też pielęgnuje ją, dzięki kompozycji składników pochodzenia naturalnego. Formuła naturalnego olejku o delikatnym zapachu pozostawia Twoją skórę nawilżoną, odżywioną i jedwabiście miękką.
Olejek znajduje się w zupełnie innym opakowaniu niż dotychczasowe produkty pod prysznic. Tym razem mamy do czynienia z bardzo ładnymi buteleczkami, o pojemności 250 ml. Zamknięcie na klik, które sprawnie działa nawet przy mokrych dłoniach. Otwór przez, który wydobywa się olejek, dozuje jego odpowiednią ilość.
Po otwarciu buteleczki w moje nozdrza uderzył bardzo ładny, głęboki aromat. Jest on lekko miodowy, słodki ale i świeży. Wyczuwam w nim również delikatne aromaty olejku arganowego. Zapach jest piękny, niechemiczny, który pozostaje na skórze.
Konsystencja, hmmm jak Wam to opisać? Nie jest to typowy olejek, który pozostawia po sobie tłustą powłokę. Tutaj mamy do czynienia z płynnym, lekko żelowym olejkiem, który po kontakcie z wodą tworzy delikatną, pięknie pachnącą pianę.
Działanie, bo to jest dla mnie najważniejsze, oceniam bardzo dobrze. Produkt dobrze myje, ale również bardzo dobrze pielęgnuje naszą skórę. Po aplikacji pozostawia przyjemną, miękką powłokę na skórze oraz zapach. Olejek pozostawia skórę przyzwoicie nawilżoną, jednak na pewno nie da tego uczucia posiadaczkom skóry bardzo suchej.
Olejek możemy nabyć w Rossmannie za cenę 11,99 zł. Obecnie trwa promocja i kosztuje on 9,99 zł.
Mieliście już okazję testować ten lub inny produkt z nowej linii Le Petit Marseillais?
Pozdrawiam!!
25 KOMENTARZY
lubię tę serię, pięknie pachnie i super się sprawdza ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100% :)
Usuńzapach musi być cudny ;)
OdpowiedzUsuńchyba sama zacznę testować swoje próbki z tej firmy
Gratulacje :) jestem bardzo ciekawa tego olejku :)
OdpowiedzUsuńJest godny polecenia :)
UsuńWłaśnie go kończę i też zabieram się za recenzję ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że u Ciebie sprawdził się równie dobrze. Czekam na recenzję :)
UsuńNie miałam, ale bardzo chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńOlejek mnie zaciekawił ;)
OdpowiedzUsuńkusisz, kusisz :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię orzeszki, ale tym razem nie testowałam LPM
OdpowiedzUsuńLubię ich produkty, ale miałam tylko żele. Piękne mają zapachy ;)
OdpowiedzUsuńJa z żeli najbardziej lubię kwiat pomarańczy :)
UsuńZ LPM miałam tylko 2 żele pod prysznic, jeden z nich (o zapachu brzoskwini) całkiem przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńMi najbardziej spodobał się kwiat pomarańczy :)
UsuńZaciekawiłaś mnie. Muszę koniecznie zakupić i wypróbować :-)
OdpowiedzUsuńKosmetyki wyglądają kusząco ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńoj nie, nie mój zapach ;)
OdpowiedzUsuńTeż otrzymałam paczkę do testów, ale mam inną wersję zapachową. Działanie jest poprawne, ale sam zapach mnie zniechęca.
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jeszcze tej nowości, ale chętnie wypróbuję o ile dorwę do w Rossmannie :D
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt i cena całkiem przystępna :)
OdpowiedzUsuńKompletnie nie znam produktów Le Petit Marseillais ale ten wygląda całkiem ciekawie :)
OdpowiedzUsuńTego produktu tej marki jeszcze nei widziałem :)
OdpowiedzUsuńJa otrzymałam drugą wersję olejku - arganowy z kwiatem pomarańczy - spisał się super😉
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. Spodobało Ci się na moim blogu?? Jeżeli tak, to zapraszam do grona obserwatorów.
ZAPRASZAM PONOWNIE :)
NIE LINKUJ SIEBIE W KOMENTARZU. Na pewno Ciebie odwiedzę :)