Za oknem pojawiają się letnie temperatury, warto zatem zadbać o piękny kolor skóry. Ja należę do tych osób, które nie lubią godzinami wylegiwać się na słońcu - wolę jednak miejsca gdzie mogę, choć troszkę, schować się w cieniu. Jak w takim razie sprawić aby ciało nabrało pięknego brązowego koloru? Z pomocą przychodzą kosmetyki brązujące. Na rynku są lepsze i gorsze produkty tego typu. Kosmetyki marki KOLASTYNA zaliczam do tej pierwszej grupy. Marka posiada szeroki wachlarz produktów samoopalających, ja dzisiaj zaprezentuję samoopalający żel do twarzy i ciała oraz samoopalającą mgiełkę do ciała.
Żel umieszczony został w plastikowej tubie o pojemności 150 ml. Opakowanie posiada solidne zamknięcie, które z pewnością samo się nie otworzy - nawet w podróży. Żel ma dawać ekspresowy efekt naturalnej, brązowej opalenizny bez smug i przebarwień.
Kosmetyk posiada bardzo lekką, żelową i przeźroczystą konsystencję. Łatwo rozprowadza się na skórze nie tworząc plam. Żel po nałożeniu pozostawia na skórze delikatną lepkość, która po kilku chwilach się wchłania. Producent zaleca, aby bezpośrednio po aplikacji kosmetyku, unikać kontaktu z odzieżą. Żel posiada bardzo ładny, orzechowo-kakaowy zapach, który umila stosowanie - dość długo utrzymuje się na skórze.
Cena: 17,99 zł / 150 ml
Samoopalająca mgiełka mieści się w wygodnym w użyciu opakowaniu, z atomizerem, który po naciśnięciu wydobywa bardzo delikatną mgiełkę produktu. Podobnie, jak w przypadku żelu, zadaniem kosmetyku jest ekspresowy efekt naturalnej, brązowej opalenizny bez smug i przebarwień.
Mgiełka posiada delikatną, olejową konsystencję, która po aplikacji szybko się wchłania, nie pozostawiając na skórze lepkiej, czy tłustej warstwy. Aplikacja jest dość prosta wystarczy rozpylić produkt na skórze. Zapach równie piękny, jak w przypadki żelu.
Cena: 17,99 zł / 150 ml
Produkty spisują się bardzo dobrze. Szybka i łatwa aplikacja umila stosowanie kosmetyków. Efekt opalenizny jest już widoczny po dwóch-trzech godzinach i utrzymuje się do kilku dni. Plusem tych produktów jest także ich zapach, który w niczym nie przypomina smrodku, jaki lubią powodować produkty samoopalające. Samoopalacze nie tworzą plam, jednak należy pamiętać o tym, aby kosmetyki aplikować na dobrze wypielęgnowane ciało, czyli po wykonaniu peelingu (wspomina o tym sam producent). Jeżeli jesteście zwolennikami tego typu produktów, to z czystym sumieniem polecam kosmetyki Kolastyny. Produkty nie wysuszają skóry, gwarantują szybką opaleniznę oraz są tanie i łatwo dostępne.
Lubicie wylegiwać się godzinami na słońcu, czy sięgacie po produkty samoopalające? Jakie samoopalacze polecacie?
Pozdrawiam!
