Moja przygoda z marką ORGANIC LIFE rozpoczęła się w zeszłym roku. To polska rodzinna firma specjalizująca się w tworzeniu naturalnych dermokosmetyków, które zawierają wysokie stężenie organicznych ekstraktów ziołowych. Produkty marki pozbawione są substancji mających negatywny wpływ na zdrowie: parabenów, olejów mineralnych, sls/sles-ów. Dzisiaj zaprezentuję dwa kosmetyki z serii #NoProblem, które przeznaczone są do pielęgnacji cery trądzikowej: peeling enzymatyczny oraz antybakteryjny tonik z aktywnym srebrem i glukonolaktonem.
Peeling enzymatyczny umieszczony został w plastikowym opakowaniu o pojemności 100g. Opakowanie jest wygodne w użyciu. Kosmetyk posiada gęstą i gładką konsystencję o beżowym zabarwieniu. Zapach peelingu jest ziołowy, wyczuwam tutaj aromat lukrecji. Peeling jest bardzo wydajnym kosmetykiem, niewielka jego ilość wystarczy, aby w całości pokryć twarz średniej grubości warstwą.
Peeling stosuję tak, jak zaleca producent. Nakładam go na oczyszczoną twarz, pozostawiam na 5 minut, po czym wykonuję delikatny masaż i zmywam ciepłą wodą. Efekt bardzo mnie zaskoczył. Skóra zyskała ładny, zdrowy kolor, jest gładka i przyjemnie miękka w dotyku. Regularne stosowanie kosmetyku sprawiło, że zmiany zaczęły się szybciej goić a nowe coraz mniej pojawiać. Peeling jest w 100% wegański, nie zatyka porów skóry i nie przesusza jej. Dziesięć starannie dobranych składników botanicznych wspomaga walkę z rozwojem drobnoustrojów, powodujących objawy trądziku.
Antybakteryjny tonik z aktywnym srebrem i glukonolaktonem mieści się w plastikowej butelce o pojemności 200g. Posiada ona wygodne otwarcie typu „press". Tonik posiada brunatny kolor oraz delikatny, ziołowy zapach. Kosmetyk zawiera Unikalną kompozycję dziesięciu wyciągów botanicznych połączoną ze srebrem koloidalnym i glukonolaktonem, by zapewnić komfort wrażliwej i wymagającej cerze trądzikowej.
Tonik stosuje wyłącznie podczas porannej pielęgnacji. Nanoszę go tuż przed nałożeniem kremu. Spisuję się całkiem dobrze. Delikatnie nawilża skórę, likwidując nieprzyjemne uczucie ściągnięcia, odświeża, a także przywra jej komfort. Dodatkowo kosmetyk sprawił, że skóra mniej się świeci, a efekt ten dość długo się utrzymuje.
Podsumowując, jestem zadowolona z obu tych produktów. Ich składy są naturalne, a kosmetyki nie są testowane na zwierzętach. Jeżeli jesteście ciekawi tych kosmetyków, otrzymacie je na stronie producenta. Zaciekawiły Was kosmetyki tej marki? A może już mieliście okazję je stosować, jeżeli tak jak się sprawdziły?
Ja jestem z nich zadowolona i z chęcią sięgnę po kolejne produkty, o których już niebawem przeczytacie na blogu. Pozdrawiam :)
