Kochani dzisiaj kolejny post o domowym kosmetyku :) a mianowicie o słynnej maseczce z zielonych ogórków...
Każda z nas ma pewnie przed wiosną wzmożoną chęć zadbania o swoje ciało. Mnie właśnie taka chęć naszła :) Mój mąż z uwielbieniem pije kawę tzw "parzuchę" zawsze fusy po kawie wyrzucałam ale ostatnio naszła mnie ochota na użycie peelingu domowej roboty.