LIRENE - MASECZKOWE LOVE - PLASTYCZNA MASKA PEEL OFF

16:13:00


Jak wiecie jestem maseczkowym maniakiem. Maski goszczą na mojej skórze kilka razy w tygodniu. Jakiś czas  temu marka LIRENE wypuściła na rynek nowość w postaci maseczek Peel-Off . W skład serii wchodzi pięć masek. Dzisiaj przedstawię Wam trzy z nich Witaminowy koktajl dla skóry, Detoks i rozświetlenie oraz Spirulinowe nawilżenie.

Maski posiadają bardzo ładne, kolorowe opakowania, które  przyciągają wzrok. W saszetkach znajduje się 10g produktu. Maski w formie peel off, zastygają na twarzy tworząc plastyczną masę. Zanim jednak tę masę uzyskamy, sproszkowaną maseczkę musimy połączyć z wodą. Każde opakowanie posiada miarkę, wystarczy je tylko przeciąć w wyznaczonym do tego miejscu. Po połączeniu proszku z wodą, należy działać bardzo szybko ponieważ maski zastygają w ekspresowym tempie


Witaminowy koktajl dla skóry, rewitalizująca maska z witaminą C - to maseczka, której zadaniem jest rozjasnić skórę. Zawiera w sobie ekstrakt z aceroli oraz naturalną witaminę C. Maska, to różowy proszek, o słodkim owocowym zapachu. Proszek po zmieszaniu z wodą tworzy gęsta papkę, która po nałożeniu na buzi zastyga w przeciągu 15 minut. Ze ściąganiem maski nie miałam żadnego problemu. Jedynie w miejscach, gdzie maska całkowicie zastygła (na brzegach) musiałam użyć wacika zwilżonego wodą, aby usunąć kosmetyk. Cera po użyciu maski zyskała promienny i zdrowszy wygląd, była gładka i miękka w dotyku. 



Detoks i rozświetlenie, glinkowa maska głęboko oczyszczająca - zadaniem maski jest intensywne oczyszczenie skóry i jej zmatowienie. Zawiera w sobie glinkę ghassoul oraz ekstrakt z cytrusów. Maska posiada bardzo przyjemny i energetyzujący zapach cytrusów, który miesza się z aromatem glinki - idealny w porannej pielęgnacji. Beżowa papka, również zastyga w ciągu 15 minut, nie krusząc się. Po zdjęciu maski  pory były zwężone a skóra wyraźnie oczyszczona, odświeżona i delikatnie zmatowiona. 



Spirulinowe nawilżenie, algowa maska głęboko nawilżająca - maska ma dać naszej skórze intensywne wygładzenie, nawilżenie i odświeżenie. Zawiera w sobie spirulinę oraz ekstrakt z mięty. Maseczka, która po nałożeniu natychmiast dała uczucie intensywnego chłodzenia. Myślę, że jest to kosmetyk idealny na letnie dni. Po zastygnięciu i ściągnięciu maski, skóra była delikatnie zaczerwieniona, ale efekt ten po kilku chwilach znikł, a pozostało przyjemne uczucie miękkości, nawilżenia i odświeżenia. 



Podsumowując, jestem bardzo zadowolona z tych maseczek i z pewnością do nich powrócę. Bardzo spodobał mi się sposób ich przygotowania oraz to, jaką formę przyjmują po zastygnięciu. Nie kruszą się i są szybkie w usunięciu. No chyba że wśród Was są leniuszki, które wolą już gotowe produkty, których nie trzeba z niczym mieszać. Maski nie uczuliły mnie ani nie podrażniły. Jeżeli miałabym wybrać, która najbardziej przypadła mi do gustu, to jest to zdecydowanie Detoks i rozświetlenie. 

Maski do nabycia są w drogeriach w cenie 11,99 zł / sztuka.


Kto z Was poznał nowe maski Lirene? Jak się u Was sprawdziły?

Pozdrawiam!

0 KOMENTARZY

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. Spodobało Ci się na moim blogu?? Jeżeli tak, to zapraszam do grona obserwatorów.

ZAPRASZAM PONOWNIE :)

NIE LINKUJ SIEBIE W KOMENTARZU. Na pewno Ciebie odwiedzę :)

ETYKIETY