BIOCOSMETICS - Kokosowy Peeling polinezyjski z ziarenkami piasku z Wysp Bora Bora

12:38:00

Była pielęgnacja dłoni, stóp i ciała a teraz pora na twarz. Peeling to w mojej pielęgnacji twarzy rzecz święta. Nie cierpię odstających suchych skórek oraz nierówności na twarzy. Peeling wykonuję 1-2 razy w tygodniu. W zależności od potrzeb używam albo peelingu mechanicznego lub enzymatycznego.


Od producenta
Peeling do twarzy i ciała. Oczyszcza, rozświetla i wygładza naskórek pozostawiając skórę cudownie miękką i elastyczną. Super delikatny  piasek z egzotycznych wysp Bora Bora, połączony z kokosową koprą  i ekstraktami z morskich wodorostów tworzy delikatny peeling o magicznym aromacie kokosu.

Zastosowanie:
Blizny potrądzikowe
Regeneracja skóry
Skóra z oznakami starzenia
Cera trądzikowa
Przebarwienia oraz zaburzenia pigmentacyjne
Przy wiotkości, rozstępach oraz cellulicie

Działanie:
Poprawia ukrwienie i napięcie skóry
Wygładza i spłyca powierzchniowe zmarszczki
Uszczelnia naczyńka krwionośne
Skutecznie oczyszcza skórę
Skuteczny w walce z trądzikiem
Ułatwia oddychanie skóry na poziomie komórkowym
Ujędrnia i uelastycznia skórę
Rozjaśnia przebarwienia skóry oraz poprawia koloryt skóry
Działanie antyseptyczne oraz przeciwgrzybicze produktu wspomaga walkę z łojotokiem, ŁZS
( źródło: http://biocosmetics-polska.pl/ )


Peeling znajduje się w srebrnej torebce wielokrotnego użytku. Pojemność saszetki to 30 g, które wystarcza na 4-5 zastosowań . Dzięki precyzyjnemu zamknięciu do środka opakowania nie dostaje się wilgoć ani inne zanieczyszczenia.

Po otwarciu saszetki urzekł mnie przepiękny kokosowy zapach, który przypomina mi zapach słodkiego mleczka kokosowego. Konsystencja peelingu jest sproszkowana. Gdy wzięłam troszkę na palec i zaczęłam go rozcierać poczułam delikatne ziarenka, które już na sucho pokazały swoje dobre działanie :)



Przygotowanie peelingu jest bardzo proste. Wystarczy zmieszać 1 łyżkę proszku z 2 łyżkami wody. Moim zdaniem 2 łyżki wody to za dużo ponieważ papka wyszła zbyt wodnista i musiałam dosypać więcej proszku. Następnym razem dodam mniej wody;)

Następnie tak przygotowaną papkę nakładamy na twarz. Ja uczyniłam to za pomocą pędzla ale można również palcami:) Wszystko trzymamy jakieś 10-15 minut na twarzy po czym zmywamy letnią wodą.




Peeling pięknie zasycha na skórze tworząc "skorupkę". Zanim go zmyłam zwilżyłam dłonie i wykonałam delikatny masaż twarzy. Podczas wykonywania kolistych ruchów pod palcami czułam delikatne drobinki piasku, który dokładnie oczyszczał twarz oraz usuwał niechciany naskórek.

Po zmyciu peelingu twarz jest miękka w dotyku oraz dogłębnie oczyszczona. Nie zauważyłam na niej żadnych odstających skórek. Peeling w żaden sposób nie podrażnił mojej skóry. Mimo słodkiego, kokosowego zapachu nie jest on nachalny wręcz przyjemny i relaksujący :)


Skład mnie bardzo rozczarował. Poddałam go analizie i nie znalazłam informacji aby granulki ścierające pochodziły z wyspy Bora Bora...:/

Podsumowując mimo rozczarowania składem jestem bardzo zadowolona z produktu. Ogromnym plusem jest to iż peeling można używać na dwa sposoby, jako enzymatycznego lub mechanicznego. Kolejny plus za brak podrażnienia skóry. Skóra, jak wyżej wspomniałam, po jego zastosowaniu jest miękka oraz dobrze oczyszczona. Przebarwienia potrądzikowe jako tako mi nie dokuczają ponieważ są mało widoczne ale mogę przyznać, że leciuteńko zostały rozjaśnione sama skóra zyskała zdrowy koloryt.


Używaliście ten peeling?? Co o nim sądzicie??

Pozdrawiam!!

7 KOMENTARZY

  1. http://wikiandmarta.blogspot.com/
    Obserwacja za obserwację?Komentarz za komentarz? :)
    Bardzo fajny blog.Polecam!

    OdpowiedzUsuń
  2. nazwa kusi, podobnie jak zapach - od razu zaczynam myśleć o wakacjach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardziej wygląda na białą glinkę niż peeling.

    OdpowiedzUsuń
  4. nigdy nie miałam tego typu peelingu . fajnie go pokazałaś.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. Spodobało Ci się na moim blogu?? Jeżeli tak, to zapraszam do grona obserwatorów.

ZAPRASZAM PONOWNIE :)

NIE LINKUJ SIEBIE W KOMENTARZU. Na pewno Ciebie odwiedzę :)

ETYKIETY